niedziela, 2 grudnia 2012

White and red, red and white

Zima nadchodzi coraz większymi krokami. Zimno się zrobiło strasznie, a ja na przekór tej nieprzyjemnej aurze zrobiłam cieplutkie scrapuszka :)
Co prawda cieplutkie są tylko ich filcowe ubranka, a nie one same, ale zawsze jakoś tak cieplej od razu :)







 

10 komentarzy:

  1. Natychmiast poczułam mega dawkę ciepła i pozytywnej energii!! Śliczności!

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, aż cieplej mi się zrobiło, a bardzo mi to potrzebne, bo jestem chora... Cudowny pomysł! Akurat na czasie, bo właśnie zamówiłam sobie zapas arkuszy filcu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty wiesz jak mnie zauroczyć! Te renifery:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasiu śliczności !

    ps: wszystkiego najlepszego w dniu Twoich urodzin i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
    Buziaki
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwuję w sieci blogi z Oławy. Pozwolę sobie zaglądać od czasu do czasu.
    Pozdrawiam.
    http://olawski.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie przyznałam ci wyróżnienie. Do pobrania tutaj: http://agastarart.blogspot.com/2013/01/wyroznienie.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Zima się zbliża wielkimi krokami a za tym narciarskie szaleńśtwa na stoku, więc trzeba ubierac skarpety narciarskie, kurtki, kaski i w góry!

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, nadzwyczaj interesujące miejsce, doskonały wpis, porywająco opowiedziany, pewnie od czasu do czasu odwiedze twojego bloga, dlatego że naprawde niezmiernie mi się w tym miejscu u Ciebie podoba, pozdrawiam Ola :)

    OdpowiedzUsuń