środa, 30 listopada 2011

Prawie bliźniacze dla bliźniąt :)

Bez zbędnych opisów wrzucam karteczki na chrzest dla bliźniąt, wykonane z UHKowych cynamonów, z niewielkim dodatkiem ILSowego CREAMY MORNING.
Kartki prawie identyczne, niemal bliźniacze :)







Bardzo dziękuje za miłe słowa, jakie u mnie zostawiacie :) Jest mi niezmiernie miło to czytać. Pozdrawiam cieplutko wszystkich Tuzaglądaczy :*

wtorek, 29 listopada 2011

U mnie nadal sutaszowo

Tak, wiem wiem, nuda... :) 
Ale co ja poradzę, że sutasz u mnie na warsztacie, a za kartki świąteczne jakoś zabrać się nie mogę (jak dotąd zrobiłam 4 szt!!!).
Tak więc moje ostatnie prace przedstawiam -  kolczyki 
" Swans in the blue"...



oraz wisior " Szczypta orientu II" - zrobiony do kompletu z tymi kolczykami.


Ale żeby nie  było, że tylko sutaszowo tutaj, to wrzucam zaległą karteluchę ślubną.

Kartka wykonana z użyciem Karolowego "Wiosennego przebudzenia" i primowych kwiatków.








środa, 23 listopada 2011

Trochę egipskie kolce

A dlaczego akurat egipskie? Bo tak stwierdziła moja córa, kiedy je zrobiłam - " Wyglądają bardzo egipsko z tymi wężami".
Tak się jej skojarzyło, chociaż jak je szyłam, to  wcale nie myślałam, że to mają być węże.

Ale tak też zostało - "Egyptian snakes"


***
Dziękuje za miłe słowa pod poprzednim postem :) 
Pozdrawiam :*

wtorek, 22 listopada 2011

Wracam...

po baaaardzo długiej nieobecności :)
Mam nadzieję, że jeszcze o mnie pamiętacie :P
Niestety pewne sprawy osobiste nie pozwalały mi tutaj bywać tak często, jak bym tego chciała, ale nareszcie to się chyba zmieni. Postaram się w miarę możliwości zaglądać tutaj trochę częściej i nadrabiać zaległości, jakie się mi narobiły przez ten cały długi czas, kiedy mnie tu nie było.


Na początek zacznę od kilku sutaszowych prac, a dokładniej dwóch przywieszek i jednej pary kolczyków.


Pierwsza to moja własna zawieszka :)
W centralnym punkcie przepiękny agat tęczowy, do tego kilka pomarańczowych TOHO i dwa kryształy Svarowski.
Całość otoczona sznurkami sutasz idealnie komponującymi się z barwą kamienia.



Druga zawieszka bardzo podobna do poprzedniej. Kamień to również agat tęczowy. Całość wykonana troszkę w innej kolorystyce, ze względu na inną barwę kamienia.


I na koniec kolczyki wykonane dla przemiłej Dorotki. Według prośby zamawiającej miały być turkusowo - fioletowe.


 Pozdrawiam jesiennie i dobrej nocy życzę :)

wtorek, 30 sierpnia 2011

Szufladowe wyzwanie # 36

Wczoraj pojawiło się nowe wyzwanie w Szufladzie, które było debiutem Modraka, a które przysporzyło mi nie mały problem, gdyż nie bardzo wiedziałam, jak mam ugryźć kolorystykę zaproponowaną przez Magdę.
Ale to się właśnie nazywa wyzwanie :)
I tak też powstał sutaszowy wisior w kolorach: pomarańczowym, szarym, ciemnozielonym i seledynowym.


A tu kolejna praca wyzwaniowa, tym razem z poprzedniego, # 35 szufladowego wyzwania "Niebo chmura malowane".
Kolczyki - moje własne :)


Mam nadzieję, że nie zanudzam Was ostatnio sutaszowymi tworami, ale jakoś tak czasu mi brak na wrzucanie wszystkiego. 
A już wkrótce będzie go jeszcze mnie, gdyż synuś idzie do przedszkola, a ja nareszcie do pracy :D

czwartek, 25 sierpnia 2011

Sutaszowe tiramisu


Sutaszowy komplet "Tiramisu" składający się z kolczyków, przywieszki i broszki wykonałam już jakiś czas temu na zamówienie.
Do tego tenże komplecik został doceniony w facebookowym konkursie sklepu pasart.pl i wygrałam kupon na zakupy :)

Komplet w kolorystyce ciepłych brązów i beży, z pastylkami bronzytu, kulkami piasku pustyni, szlifowanymi szklanymi kryształkami i koralikami TOHO.
Całość zapakowana w ozdobne pudełko.








poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Mazurskie wspomnienia...

Jestem już z powrotem po wakacjach spędzonych na Mazurach. Jedno  jest pewne - wracam tam za rok bo zakochałam się w tamtym miejscu. Zresztą nie tylko ja... :)
Kto nie był jeszcze - szczerze polecam to urokliwe miejsce.
A oto kilka mazurskich migawek.


Regaty w Mikołajkach na jeziorze Mikołajskim.


Rejs statkiem po Śniardwy.


Na motorówce - co za frajda!


Jak widać szczególnie dla dzieciaków, które były wprost zachwycone.



Mama też nie pogardziła sterem hihi :P


Wspólne fotki z córcią :)


Spojrzenie pełne melancholii...


Łabędź niemy na rzece Krutynia.


Tutaj z całą rodziną.


Pełne uroku zakątki na rzece Krutynia.



I największa frajda nie tylko dla dzieciaków - Rezerwat konika polskiego w Popielnie należący do Zakładu Doświadczalnego PAN.



Na koniec kilka fotek znad jeziora Śniardwy i Mikołajskiego.




No i oczywiście - kocham Mazury <3


Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca, ale ciężko było mi wybrać kilka fotek z prawie tysiąca cykniętych :) 

środa, 10 sierpnia 2011

Ślubny album


Album ślubny, jaki ostatnio wykonałam to połączenie kolorów fioletowego i zielonego z odrobiną ecru, wykonany z papierów UHK i Lemonade.


Grzbiet albumu ozdobiony przecudnym japońskim papierem od Molli.



Zamiast tradycyjnie wpisanych życzeń pojawiły się tutaj atrybuty pani i pana młodego czyli welon i frak.
Pod welonem ukryłam imiona młodych i datę ślubu, a pod frakiem za pasem można schować pieniążki :)
Guziki na koszuli i fraku to samoprzylepne kryształki od Endiego.
  

Strony na zdjęcia ozdobione przepięknymi napisami od Gizmo.










Na "spodniej" okładce ramka - samochód.



Kilka szczegółów i cytaty, które były ukryte pod niektórymi miejscami na zdjęcia.



Mam nadzieję, że album spodoba się "młodym" :)