Trochę mnie nie było ostatnio w blogowym świecie, ale brak czasu zupełnie nie pozwalał mi na pisanie czegokolwiek. Bardzo dużo świątecznych zleceń, które ciągle jeszcze realizuję, nareszcie po mału się kończy, więc czasowo stoję trochę lepiej :)
W końcu też pokazuję "światu" komplecik, jaki powędrował do wspaniałej osóbki Penini, gdyż dotarł już on do adresatki (mam nadzieje zadowolonej z niespodzianki).
Komplecik składający się z zakładki i notesu cały był w ulubionych przez Peninię brązach oczywiście. Do kompletu dorzuciłam jeszcze świateczną karteczkę i parę drobiazgów.
A oto przygotowany przeze mnie podarunek :)
