środa, 10 sierpnia 2011

Ślubny album


Album ślubny, jaki ostatnio wykonałam to połączenie kolorów fioletowego i zielonego z odrobiną ecru, wykonany z papierów UHK i Lemonade.


Grzbiet albumu ozdobiony przecudnym japońskim papierem od Molli.



Zamiast tradycyjnie wpisanych życzeń pojawiły się tutaj atrybuty pani i pana młodego czyli welon i frak.
Pod welonem ukryłam imiona młodych i datę ślubu, a pod frakiem za pasem można schować pieniążki :)
Guziki na koszuli i fraku to samoprzylepne kryształki od Endiego.
  

Strony na zdjęcia ozdobione przepięknymi napisami od Gizmo.










Na "spodniej" okładce ramka - samochód.



Kilka szczegółów i cytaty, które były ukryte pod niektórymi miejscami na zdjęcia.



Mam nadzieję, że album spodoba się "młodym" :)

4 komentarze:

  1. Pewnie, że się spodoba!
    Cudny jest!:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, jakie tu cudeńka!!!
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo piękny i pomysłowy! Zachwycił mnie pomysł z welonem i frakiem!

    OdpowiedzUsuń
  4. dla takiego albumu może zrewidowałabym swoje stanowisko co do ponownego zamążpójścia ;) Prześliczny jest

    OdpowiedzUsuń