Nie było mnie tutaj już dłuższy czas, ale niestety najpierw miałam niezbyt przyjemne problemy rodzinne, a teraz nie mam dostępu do komputera :(, bo się poprostu, najzwyczajnie w świecie zepsuł (jak ON mógł). Ale to jest właśnie złośliwość rzeczy martwych.
Zaległości kartkowych masa, mam nadzieję, że jak już będę miała komputer działający, to wyjdę z nimi na bieżąco.
***
Jak na razie pozdrawiam wszystkich odwiedzających i na deser :) wrzucam kilka fotek karteczki urodzinowej zrobionej już jakiś czas temu.
Papier i ćwieki od Endiego.
Na zakończenie zapraszam jeszcze wszystkich do Szuflady, gdzie czeka na Was trzecie już szufladowe wyzwanie, tym razem jest to : "Opowieść o Holandii".
Extra jest! Po prostu fantastyczna!
OdpowiedzUsuńCuuudna Marilyn Monroe :) Happy Birthday, Mr Presideeeent.... Aż by się chciało zaśpiewać ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na kartkę dla faceta :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest! (i kartka i Monroe :)
No to życzę Twojemu komputerowi szybkiego powrotu do życia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że komputer szybko wróci do formy! Karteczka genialna, od razu nasuwa się skojarzenie z tym obrazkiem, gdy Marlin seksownym głosikiem śpiewa urodzinowy hymn... ;)
OdpowiedzUsuń