Na szybko wykonane pudełeczko na zlecenie mojego męża :)
Exploding box ma być dodatkiem do prezentu dla koleżanki, która odchodzi z pracy.
Forma znana z pudełka ślubnego, tyle że tym razem w kieszonkach zamiast kasy :) są tagi na życzenia od każdej osoby (akurat jest czterech pracowników więc pasuje idealnie).
A fotki nieciekawe, gdyż zrobione w biegu z rana, kiedy jeszcze słonko było schowane za chmurką :(
*** swoją drogą to ciekawe, bo minęła godzina od tamtego czasu a teraz pieknie świeci :D
Dopiero teraz zauważyłam, że nie mam fotki, jak wygląda całe pudełko złożone :(
Pozdrawiam i dziękuję za ciepła słowa pod poprzednimi postami :)
super:D chyba mnie skusiłaś:) i wreszcie odważę się je zrobić:)teraz widzę, że moda na takie pudełeczka:D więc chętnie i ja spróbuję...tylko...okazji brak:) buziaki:) pa
OdpowiedzUsuńRewelacja! Naprawdę mi się podoba! Już widzę minę tej koleżanki męża, na pewno będzie wzruszona takimi życzeniami!!
OdpowiedzUsuń