Nadal zmagam się z wyzwaniem, to juz piąty dzień.
Mimo, iż pogoda sprawia, że nic się nie chce (u Was też tak pada?), to jakoś staram się COŚ zrobić.
Wczoraj ( bo dziś już czwartek) padło na ciasto czekoladewe z polewą...też czekoladową.
A oto efekt moich kulinarnych wyczynów.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i dziękuję za komentarze.
Dużo słoneczka życzę (bez deszczu!!!).
Ja zabieram sie za degustację mojego DZIEŁA przy kubasie kawki ;)
ja chyba umrę... daj kawałek, prooooooszęęęę!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy, nawet dwa:), zapraszam!!!
OdpowiedzUsuń